Separator do metali TMS 320 umożliwia
w jednym przejściu materiału odseparowanie
metali nieżelaznych, takich
jak np. aluminium, miedź czy mosiądz. Ma
to duże znaczenie, bo materiał może trafiać
na rozdrabniacz końcowy lub znajdować
zastosowanie, gdzie nie są pożądane
zanieczyszczenia metaliczne. Z drugiej
strony, w strumieniu odpadów z metalami
nieżelaznymi często występują np. puszki
po napojach albo dezodorantach. Są one
wykonane z aluminium, na które praktycznie
zawsze jest zbyt, więc warto je odzyskiwać
i tym samym zwiększać opłacalność
całego procesu.
Jak działa maszyna TMS 320? W pierwszym
etapie, za pomocą przenośnika wibracyjnego,
materiał trafia do separatora
metali żelaznych. Zasadniczą część tego
zespołu tworzy bęben o szerokości 2 m,
w którym tuż pod powierzchnią, ale tylko
na połowie obwodu znajduje się magnes
neodymowy przechwytujący ferromagnetyki.
Gdy taki element mija obszar,
w którym oddziałuje na niego pole magnetyczne,
odrywa się od bębna i wpada
do specjalnego kanału, skąd jest odprowadzany
na zewnątrz maszyny za pomocą
przenośnika taśmowego. Pozostała
część materiału trafia na drugi przenośnik
napędzany od strony nadawy. Kluczową
rolę w separacji materiałów nieżelaznych
odgrywa drugi bęben tego zespołu,
ponieważ w jego wnętrzu znajduje się wał
z magnesami stałymi, ustawionymi pod
względem biegunowości naprzemiennie.
Gdy element ten obraca się z dużą prędkością,
powstaje zmienne pole magnetyczne
o wysokiej częstotliwości. Indukuje ono silne
prądy wirowe w cząstkach metali nieżelaznych,
które tworzą własne pola magnetyczne
przeciwdziałające polu zewnętrznemu.
W efekcie metale nieżelazne są odrzucane
z poddawanego obróbce strumienia
odpadów, a następnie odprowadzane
na zewnątrz.
